sobota, 23 maja 2020

Natia

Zgłosiłam się na ochotnika by sfotografować tę piękną kobietę (i nie myślę tu wyłącznie o pięknie fizycznym), która jest w stanie błogosławionym... Myślałam o rzepaku choćby za domem, ale rzepak przekwitł, a że dzień wcześniej byliśmy z T. nad tymi stawami, to jakoś się samo nasunęło by tam właśnie zabrać Natię i Konrada na sesję zdjęciową w plenerze...


Zdjęć jak to ja zrobiłam milionpięćsetstodziewięćset, ale wybiorę tak mało, jak tylko to możliwe ;)

































Urocza z nich para i bardzo sympatyczna :D - fajnie spędzony czas z bliskimi znajomymi Tomka i już też trochę moimi....

A na koniec podwójna ekspozycja.




<3 Dziękuję <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz